Miriam Kozłowska jest uczennicą Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących im. gen. dr. Romana Abrahama. Uczęszcza do klasy drugiej (z innowacją pedagogiczną ratownictwo medyczne).
W przyszłości planuje podjąć studia w zakresie resocjalizacji, by, jak mówi, w dalszym ciągu pomagać ludziom. Jeździ konno, spaceruje z psem. Lubi spotykać się z przyjaciółmi. Wspólnie z całą rodziną jeździ do Domu Pomocy Społecznej w Mielżynie. Jej przygoda z wolontariatem rozpoczęła się w 2011 roku, gdy jej starsza siostra zabrała ją do ww. Domu Pomocy Społecznej. Od tego czasu Miriam odwiedza DPS regularnie. Na początku jej zadaniem była zabawa i spędzanie czasu z podopiecznymi. Pensjonariuszki traktowały ją jak młodszą siostrę. Z czasem, gdy nabrała doświadczenia, mogła podjąć się takich czynności jak: karmienie, przewijanie, pomoc w kąpielach i innych aktywnościach związanych z opieką nad niepełnosprawnymi. Wraz z innymi wolontariuszami organizowała czas wolny podopiecznym i pomagała opiekunom, a także wykonywała pracę porządkowe. Jeździła z nimi na wycieczki, tworzyła przedstawienia, organizowała tematyczne zabawy taneczne, zawody sportowe itp. Uczestniczyła i pomagała w imprezach cyklicznych np. Zjazd Rodzin, Zjazd Rodziców Wolontariuszy, Dzień Pracownika Socjalnego, Wigilia, Zabawa Sylwestrowa. Nie tylko ona odwiedzała swoich przyjaciół w DPS, lecz również oni bywali w jej domu. Podopieczne Domu Pomocy Społecznej przyjeżdżały do Wrześni na kilkudniowe wakacje oraz na święta. W takich momentach wspólnie z Miriam chodziły na zakupy, do parku lub nad jezioro, wspólnie gotowały i piekły ciasta. W obecnej sytuacji wolontariuszka nie może odwiedzać swoich przyjaciół, pozostaje jednak z nimi w stałym kontakcie listownym i telefonicznym. Wcześniej uczennica przekazała do Ośrodka środki ochrony osobistej (jednorazowe rękawiczki, płyny do dezynfekcji oraz uszyte wspólnie z mamą bawełniane maseczki). Pomagała również siostrze w zbiórce funduszy na zakup większej ilości rękawiczek jednorazowych. Za zebraną kwotę 876 zł na portalu zrzutka.pl, udało im się zakupić 44 kartoniki rękawiczek jednorazowych. Na pochwałę zasługuje przedsiębiorczość Miriam. Zakupu dokonała w Niemczech, ponieważ w tamtym momencie cena rękawiczek w Polsce była trzykrotnie wyższa niż u naszych zachodnich sąsiadów. Dodatkowo wolontariuszka pozyskała jeszcze 10 kartoników od swoich znajomych, które przekazała dla Domu Pomocy Społecznej w Mielżynie i Domu Pomocy Społecznej w Strzałkowie. DPS w Strzałkowie dodatkowo otrzymał 200 bawełnianych maseczek. Miriam wraz z całą rodziną włączyła się do społecznej akcji szycia maseczek zapoczątkowanej przez Panią Joannę Dams. Do akcji namówiła również paru znajomych. Jej mama szyła maseczki, natomiast ona z siostrą zajmowały się wykrawaniem materiału, cięciem gumek, drucików i dystrybucją tych materiałów dla innych szyjących. W akcję włączyło się ok. 50 wolontariuszek, którym udało się uszyć około 8000 maseczek. Maseczki trafiły do kilku instytucji, m.in. do Szpitali Powiatowych we Wrześni, Środzie Wielkopolskiej, Słupcy, do Schroniska dla Osób Bezdomnych w Zielińcu, a także do policjantów, strażaków ( w tym OSP), strażników miejskich, pracowników zieleni miejskiej. Miriam Kozłowska już w gimnazjum należała do szkolnego wolontariatu. Organizowała zbiórki rzeczowe np. karmę i koce dla schroniska, artykuły spożywcze dla potrzebujących, plastikowe nakrętki. W czasie wywiadówek wraz z koleżankami organizowała kiermasze z własnymi wypiekami i samodzielnie wykonanymi ozdobami świątecznymi. Zbierała pieniądze do puszek na rehabilitację osób niepełnosprawnych, sadziła drzewa. Uczestniczyła w zbiórce funduszy na budowę Hospicjum św. Piotra Króla w Środzie Wielkopolskiej. Odwiedzała Dom Pomocy Społecznej i Schronisko dla Zwierząt we Wrześni. Z jej inicjatywy odbywały się zbiórki artykułów chemicznych, szkolnych, kosmetyków dla DPS Mielżyn. Wraz z koleżankami w czasie wolnym od nauki pomagała w pracach Niepublicznego Ośrodka Rewalidacyjno - Edukacyjno - Wychowawczego „Arka”. Podczas Światowego Dnia Świadomości Autyzmu uświadamiała wrześnian, czym jest ta choroba. W social mediach często pokazuje się ze swoimi niepełnosprawnymi przyjaciółmi, by pokazać, jak bardzo wartościowymi są ludźmi, i jak bardzo ceni ich obecność w swoim życiu. Miriam jest najaktywniejszym członkiem Koła Wolontariatu w naszej szkole. Zainicjowała wiele akcji charytatywnych, takich jak: rzeczowa zbiórka dla DPS Mielżyn czy akcja szycia maseczek w naszej szkole. Aktywnie brała udział w akcji na rzecz chorej Michalinki Kocik. Uczestniczyła w wyjazdach do: Schroniska dla Osób Bezdomnych w Zielińcu, DPS Września (kolędowanie), do Schroniska dla Zwierząt oraz DPS Mielżyn. Każdy wyjazd poprzedzały zbiórki pieniędzy lub darów, które podczas odwiedzin przekazywane były w formie upominków. Zaproponowała swoim kolegom i koleżankom z klasy, by zrezygnowali z wzajemnych upominków świątecznych na rzecz zbiórki karmy dla wrzesińskiego Schroniska dla Zwierząt. Obecnie zaangażowała się w akcję Drugie Życie promującej transplantację i oświadczenia woli. Miriam twierdzi, że to jej mama i siostra obudziły w niej duszę społecznika. Panie Kozłowskie często wspólnie licytują na aukcjach charytatywnych, jak również przekazują różne fanty na licytacje. W czasie pandemii uczennica robi zakupy swoim dziadkom. Przekazuje również odzież w dobrym stanie dla osób potrzebujących. Co roku z mamą i siostrą sprzątają groby bliskich, ale również te zaniedbane i zapomniane. Dziewczynka deklaruje, że po osiągnięciu pełnoletniości zapisze się do Bazy Dawców Szpiku i podpisze oświadczenie woli. Pomimo młodego wieku, Miriam jest niezwykle świadomym, dojrzałym i odpowiedzialnym człowiekiem. Drzemią w niej niepowtarzalne pokłady empatii i dobroci, którymi mogłaby obdarować wiele smutnych i potrzebujących istnień ludzkich. Zaskakuje swoją otwartością na współdziałanie, swoim zaangażowaniem, systematycznością oraz niezwykle wysokim stopniem wrażliwości. Zaraża swoim ciepłem, dobrocią oraz entuzjazmem. Jest niezrównanym przykładem, jak można motywować i inspirować do pozytywnych działań i podejmowania nie zawsze łatwych wyzwań. Uważamy, że jest to osoba pod każdym względem wyjątkowa i w pełni zasługuje na miano Lidera Wolontariatu Powiatu Wrzesińskiego.
